Nowa Słupia jest malowniczą miejscowością, gdzie, oprócz naszego pensjonatu, mieści się wiele innych interesujących miesjc; atrakcji.
Figura św. Emeryka
W Nowej Słupi, tuż przy wejściu do Świętokrzyskiego Parku Narodowego, stoi kamienna figura. Z uwagi na to, że w żadnych historycznych dokumentach nie ma wzmianki o niej - powstała legenda o pielgrzymie, która ma tłumaczyć skąd wzięła się tu wykuta w skale klęcząca postać. Są też tacy, którzy widzą w niej figurę Emeryka.
Podobno pewnego razu przybył na świętokrzyskie ziemie pielgrzym, który odwiedził już wszystkie święte miejsca na ziemi, a na koniec swej wędrówki miał przejść na kolanach aż na Święty Krzyż. Okoliczna ludność zgromadziła się, by towarzyszyć tak pobożnemu człowiekowi w wędrówce. Wtem odezwały się dzwony ze Świetego Krzyża, które o tej godzinie bić nie powinny. Wtedy odezwał się pielgrzym, że to na jego cześć, bo z niego jest tak święty człowiek. I wtedy, z powodu swojej pychy, zamieniony został w kamień, a jego pokuta trwa do dziś. Podobno każdego roku zbliża się do Świętego Krzyża o ziarnko piasku, a kiedy dojdzie w końcu do klasztoru - skończy się jego męka, ale i nastanie koniec świata. Przed nim droga jeszcze baaardzo długa. Zachęcamy, by przebyć ją samemu i sprawdzić, ile to jeszcze lat Pielgrzym musi swą pokutę odbywać.
Na tym nie koniec! Nowa Słupia oferuje jeszcze:
Droga królewska na Św. Krzyż
Droga Królewska to 2 km fragment niebieskiego szlaku, który biegnie z Nowej Słupi aż do Klasztoru Świętego Krzyża na Łysej Górze. Wyruszamy nim z parkingu, tuż za figurą Pielgrzyma, kierując się do Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Trasa ta uznawana jest za jedną z trudniejszych, ponieważ przemierzając nią pokonuje się różnicę wzniesień, które dochodzą nawet do 300 m.
Chociaż powstała w czasie zaborów, to nazwa odnosi się do czasów, gdy przemierzali nią najznakomitsi z królewskich rodów, udając się na pielgrzymkę na Święty Krzyż. Warto więc wybrać się na spacer tą samą drogą co Władysław Jagiełło, królowa Bona, Zygmunt Stary czy Michał Korybut Wiśniowiecki.
Centrum Kulturowo-Archeologiczne w Nowej Słupi
W Nowej Słupi znajduje się rekonstrukcja osady okresu od II w p.n.e. do IV w n.e. Na ponad 4 hektarach znajdują się obiekty, które istniały na ziemiach polskich w okresie rzymskim i lateńskim. Wszystkie te budowle powstały na podstawie źródeł archeologicznych odkrytych na naszych polskich terenach.
Można zatem zobaczyć ziemianki, chaty mieszkalne i rzemieślnicze (np. kuźnię, chatę rybacką czy tkacką), saunę, kopalnię, rekonstrukcję rzymskiego obozu (burgię i wał hadriana), wiatę dymiarską, stanowisko garncarskie czy piecowisko. Na uwagę zasługuje też tzw. długi dom, najbardziej okazały budynek długości 15 m, szerokości 8 m. Do dziś trudno ustalić jego charakter. Podobny obiekt archeolodzy odnaleźli koło Łodzi.
Zwiedzanie możliwe jest od maja do października, ale szczególnie polecamy cykliczną imprezę w sierpniu - Dymarki w Nowej Słupi. To wydarzenie poświęcone jest głównie procesom wytopu żelaza w zrekonstruowanych do tego celu piecach dymarskich. Jest to jedna z ciekawszych imprez odbywających się w regionie, na którą corocznie przyjeżdzają turyści z całej Polski i nie tylko.
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego powstało dokładnie tam, gdzie archeolodzy znaleźli wykopaliska. Z uwagi na odnalezione w pobliżu drogi na Święty Krzyż starożytne piece hutnicze, trzeba było zorganizować pawilony, by chronić cenne wykopaliska. I takie są właśnie początki tego muzeum, które powstało w latach 60 XX w.
W muzeum obejrzymy fragmenty pieców hutniczych pozostawionych dokładnie w tym samym miejscu, w którym zostały zbudowane przed wiekami. Dodatkowo zapoznamy się z technologią hutnictwa i zobaczymy wyroby uzyskane dokładnie taką metodą.